Erbel: Kobieta jako podmiot polityczny?

[2009-04-12 08:37:04]

Czy można mówić o wspólnym interesie wszystkich kobiet? Czy w walce o własne interesy kobiety mogą polegać na siostrzanej solidarności? Czy inne kobiety są naszymi sojuszniczkami czy też stanowią dla nas, kobiet, zagrożenie? Są to pytania, które stawia sobie zarówno ruch feministyczny, jak i wiele niezwiązanych z nim emancypujących się kobiet. Od odpowiedzi na to pytanie zależą zarówno osobiste decyzje, jak i szersze strategie polityczne. Czy siostrzaność jest gwarantem solidarności, więc można ufać każdej kobiecie? Czy kobiety są podmiotem politycznym?

Schemat solidarności płci (zarówno jak i tzw. "walka płci") w praktyce często okazuje się być pułapką. Zawodzimy się na kobietach i nie możemy zrozumieć, dlaczego lepszymi sojusznikami w walce o równe prawa są nie nasze koleżanki, ale koledzy. Zamiast wsparcia od innych kobiet słyszymy nakaz wdrożenia się w opresyjną strukturę, w której kobieta jest uległą kochanką, posłuszną i rozsądną żoną czy odpowiedzialną matką. Matki, babki, ciotki stoją na straży patriarchalnych wartości i ograniczają naszą wolność. Kobiece przyjaźnie pękają w obliczu damsko-męskich romansów. Nie tylko pracodawcy, ale również pracodawczynie wyzyskują swoje pracownice.

Nie świadczy to jednak o tym, że źródłem opresji kobiet są one same, ale że patriarchat jako opresyjny system relacji nie ma płci. Dyskryminacja, której doświadczają kobiety wynika nie tylko z płci, ale coraz częściej z pozycji społecznej. Patriarchat to hierarchiczny system, w którym kontrola jest sprawowana z góry, gdzie ludzie ciemiężą ludzi, a nie tylko mężczyźni kobiety. We współczesnych społeczeństwach kapitalistycznych często to pozycja społeczna a nie płeć jest źródłem opresji. Nie można mówić o wspólnym interesie wszystkich kobiet.

Sojusznikami protestujących kasjerek z Tesco zazwyczaj nie są młode businesswoman, ale koledzy ze związków zawodowych. Protestujące pielęgniarki silniejsze wsparcie uzyskują ze strony górników niż polityczek. Interes ekonomiczny niejednokrotnie jest silniejszy niż solidarność płci. Podmiot polityczny nie jest tutaj podmiotem płciowym, ale ekonomicznym.

Co więcej często emancypacja kobiet odbywa się kosztem innych kobiet. Nowoczesne kobiety z klasy średniej w walce o swoją niezależność często same stają się opresorkami. Niejednokrotnie oczywistym sposobem pogodzenia dwóch sprzecznych nakazów kapitalistycznego społeczeństwa opartego na patriarchlanych wartościach: "bądź niezależna i pracuj" oraz "bądź dobrą matką i żoną", wydaje się być wynajęcie taniej gospodyni albo opiekunki do dziecka. Jednak odpowiedzią na ten dylemat nie powinno być nielegalne zatrudnienie pracującej Ukrainki albo innej taniej pomocy domowej, ale przewartościowanie wartości obecnego systemu relacji społecznych.

Wspólna odpowiedzialność zarówno za podział prac domowych, jak i za utrzymanie rodziny ma szanse znieść napięcia wynikające z patriarchalnego podziału ról. Kobiety chcąc zapewnić sobie bezpieczeństwo ekonomiczne i emocjonalne nie będą skazane na znalezienie sobie wpływowego i bogatego męża. Z kolei mężczyźni zostaną odciążeni z bycia głównymi żywicielami rodziny. Niechciana ciąża, dzieci, bezrobocie będzie tym, co dotyczy obojga, a nie tylko jednej ze stron. Przy wspólnej odpowiedzialności gra pozorów i kobieca maskarada służąca zdobyciu wpływowego partnera straci rację bytu.

Joanna Erbel


Tekst ukazał się na stronie Kultura Liberalna (www.kulturaliberalna.pl).

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


26 kwietnia:

1871 - W Warszawie urodził się Feliks Perl, działacz socjalistyczny, poseł PPS, publicysta, 1915-1927 redaktor naczelny "Robotnika".

1920 - W Poznaniu od policyjnych kul zginęło 9 strajkujących kolejarzy, a 30 zostało rannych.

1937 - Wojna hiszpańska: zbombardowanie baskijskiego miasta Guernica przez niemiecki Legion Condor.

1942 - W kopalni Benxihu w okupowanej przez Japończyków Mandżurii doszło do największej w historii katastrofy górniczej, w której zginęło 1549 górników, a 246 zostało rannych.

1981 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji socjalista François Mitterrand zdobył 26% głosów.

1990 - Kandydat w wyborach przezydenckich w Kolumbii z ramienia lewicowej koalicji M-19 Carlos Pizarro został zastrzelony przez prawicowego bojówkarza.

1993 - Na czele rządu Wysp Owczych (autonomicznego terytorium Danii) po raz pierwszy stanęła kobieta, socjaldemokratka Marita Petersen.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów.

2009 - Lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa został wybrany na II kadencję.

2013 - 38 osób zginęło, a 3 zostały ranne w pożarze szpitala psychiatrycznego we wsi Ramienskij pod Moskwą.


?
Lewica.pl na Facebooku