Birmingham: Walki uliczne między prawicą a antyfaszystami

[2009-09-06 01:37:12]

Do słownych utarczek a następnie do walk ulicznych doszło w centrum Birmingham między agresywnymi bandami prawicy zgromadzonymi na antyimigranckiej demonstracji zorganizowanej przez tzw. Związek Obrony Anglii (English Defence League) a działaczami z koalicji Zjednoczeni Przeciwko Faszyzmowi (United Against Fascism - UAF). Demonstracja prawicy od początku przebiegała w atmosferze nienawiści i agresji, wznoszono antyimigranckie, w szczególności antymuzułmańskie hasła i rozwinięto transparenty z hasłami wymierzonymi w imigrantów, których prawica oskarża o "ekstremizm". Pomimo apeli skierowanych do władz miasta ze strony przedstawicieli mniejszości narodowych w Birmingham o zakaz rasistowskiego zgromadzenia, władze wyraziły na nie zgodę.

Do odparcia prawicowej prowokacji przygotowani byli od dłuższego czasu działacze antyfaszystowscy, którzy przybyli na miejsce rasistowskiej demonstracji, by ją zakłócić. Wcześniej zwrócili się do władz miasta z prośbą o legalizację ich protestu ale władze nie wyraziły zgody. Początkowo obie grupy demonstrantów skandowały w swoim kierunku hasła - potem doszło do przemocy, głównie ze strony prawicowców, z których część była pod wpływem alkoholu. Prawicowcy zachowywali sie w sposób charakterystyczny dla stadionowych chuliganów, wymachując rękami i zachęcając antyfaszystów do bójki. W ruch poszły kamienie i butelki. Według świadków, obie grupy demonstrantów liczyły łącznie ok 250 osób. Policja aresztowała 20 osób. Nie był to pierwszy taki incydent w Birmingham w ostatnim czasie. Do podobnej prowokacji doszło ze strony prawicy w zeszłym miesiącu. Wówczas także doszło do starć z antyfaszystami a policja aresztowała 38 osób.

Birmingham to obok Londynu najbardziej wielokulturowe miasto Wielkiej Brytanii. W ostatnim czasie doszło tu do licznych przypadków nienawiści i przemocy wobec mniejszości muzułmańskiej. W lipcu zamordowano kierowcę taksówki pochodzenia azjatyckiego, ojca trójki dzieci. Miejscowa społeczność nie ma wątpliwości, że morderstwo to miało podłoże rasistowskie. Działacze antyfaszystowscy zauważają, że przemoc i akty nienawiści wobec mniejszości mają ścisły związek z nasileniem rasistowskiej propagandy Brytyjskiej Partii Narodowej (British National Party) i jej niedawnymi sukcesami wyborczymi, w tym wprowadzeniem do Europarlamentu dwóch posłów. BNP nie zaprzecza, że ma wpływ na falę antyimigranckiej przemocy. Po tym, jak w zeszłym tygodniu we wschodniej Anglii podpalono dom jednego z miejscowych działaczy muzułmańskich, a następnie go porwano i zastraszano, lokalny przywódca Brytyjskiej Partii Narodowej tłumaczył dziennikarzom, że nie ma nic wspólnego z podpaleniem, bo cegła wrzucona przez okno jest brytyjską metodą ale podpalenie nie jest metodą okazywania niezadowolenia. Nie potępił wiec tego aktu przemocy, lecz tylko stwierdził, że aprobuje inne metody.

Wielka Brytania ma długą i niechlubną tradycję rasistowskiej przemocy. Przed drugą wojną światową faszystowskie bandy pod przewodnictwem Oswalda Mosleya, które zyskiwały popularność na fali kryzysu i bezrobocia, wielokrotnie dopuszczały się napaści na społeczność żydowską i irlandzkich imigrantów. Po wojnie, ofiarami rasistowskiej przemocy padali głównie przybysze z Indii i Karaibów. Od początku przeciwko atakom na imigrantów energicznie występowała lewica. Przed wojną, główną siła antyfaszystowską byli komuniści, choć w walki z bandami faszystów angażowali się także szeregowi członkowie Partii Pracy i związkowcy. Gdy swoją aktywność nasilił w latach 70 - tych Front Narodowy, lewica była główną siłą tworzącą koalicję Anti Nazi League. Pozostało tak do dzisiaj. W czasie kontrdemonstracji w Birmingham powiewały sztandary Socjalistycznej Partii Robotniczej (Socialist Workers Party).

Propagandzie skrajnej prawicy sprzyja wytworzona przez massmedia i rząd atmosfera nieufności wobec muzułmanów a także wykorzystywanie pretekstu "wojny z terroryzmem" jako uzasadnienia dla interwencji zbrojnych w krajach Bliskiego Wschodu. To dzięki temu wytworzył się w wielu umysłach stereotyp muzułmanina - terrorysty. Eskalacji nienawiści rasowej sprzyja oczywiście kryzys gospodarczy i sytuacja w której ludzie tracą pracę. Wtedy łatwo o szukanie kozła ofiarnego wśród "obcych". Rasiści często wykorzystują hasła, które na co dzień widać w czołówkach brukowców, wzywając do "zaostrzenia" kontroli imigracyjnej, przyznania pierwszeństwa Brytyjczykom przy otrzymywaniu zatrudnienia czy zasiłków socjalnych, "zwiększenie bezpieczeństwa", czy zakazowi budowania nowych meczetów a wszystko to wpisane w "antyterrorystyczną" histerię.

Bartłomiej Zindulski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


27 kwietnia:

1848 - Francja zniosła niewolnictwo.

1937 - W Rzymie zmarł Antonio Gramsci, włoski działacz robotniczy, teoretyk marksizmu, filozof.

1956 - Sejm PRL przyjął ustawę o warunkach przerywania ciąży, liberalizującą przepisy aborcyjne.

1959 - Liu Szao-tsi zastąpił Mao Tse-tunga na stanowisku Przewodniczącego ChRL.

1968 - Na mocy przyjętego w październiku Abortion Act w Wielkiej Brytanii przerywanie ciąży stało się legalne.

1972 - W Bukareszcie zmarł Kwame Nkrumah, postępowy polityk afrykański, premier i prezydent Ghany, działacz ruchu panafrykańskiego, 1963 jeden z inicjatorów OJA, obalony przez wojsko.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów


?
Lewica.pl na Facebooku